Feminizm chrześcijański
Wydawać by się mogło, że Kościół Katolicki mocno opiera się ideologii feminizmu. Co chwila trafiają do mediów lub są głoszone z ambon zdania czy teorie pogłębiające stereotypy dotyczące roli kobiet w rodzinie, w społeczeństwie. Z resztą sama hierarchia kościelna pokazuje, że Kościół nie widzi miejsca dla kobiet, chyba że jest to plebania, którą trzeba sprzątnąć lub zapewnić wikt i opierunek dla proboszcza. Kobiety są wykorzystywane przez Kościół, a ich rola jest jawnie pomniejszana. Tymczasem okazuje się, że w literaturze oraz w historii Kościoła można odnaleźć prąd teologiczny nazywany feminizmem chrześcijańskim. Co prawda trend ten jest niestety marginalizowany i spychany wręcz w niebyt, to nie da się ukryć, że akurat z jego przesłaniem wiele nowoczesnych i światłych kobiet jest w stanie się zgodzić.
Prąd feminizmu chrześcijańskiego występuje w części kościołów chrześcijańskich, zwłaszcza tych o charakterze liberalnym. W tych kościołach podkreśla się konieczność równouprawnienia obu płci w życiu kościoła poprzez na przykład kapłaństwo kobiet. To także równouprawnienie w życiu politycznym i społecznym. A ponieważ są to hasła dość liberalne, to podłączają się pod nie także zwolennicy równouprawnienia mniejszości seksualnych i etnicznych. Nie należy jednak mylić chrześcijaństwa feministycznego z feminizmem chrześcijańskim. Feminizm chrześcijański nie jest teologią, a często określa się go mianem „współczesnej ideologii”.
W swoich założeniach feminizm chrześcijański zakłada, że Bóg nie pochwala dyskryminacji, która opiera się na różnicach biologicznych między ludźmi. To, że w wielu religiach chrześcijańskich taka dyskryminacja wysępuje, wynika łównie z uwarunkowań kulturalnych i tradycji. Prawo boże nie dopuszcza podobnych zachowań. Zwolennicy feminizmu chrześcijańskiego wskazują bowiem na ogólne przesłanie Biblii, a nie na znaczenie poszczególnych z niej cytatów, które w wielu środowiskach mogą wywoływać kontrowersje lub są źle interpretowane.
Jak nie trudno się domyśleć, w kościele chrześcijańskim takie poglądy nie miały szans na przebicie się do głównego nurtu i bardzo często były marginalizowane. Polska znalazła się na liście krajów, które jako pierwsze dostrzegły problem dyskryminacji kobiet i w 1562 roku powstał ruch Braci Polskich, którzy nawoływali właśnie do równouprawnienia obu płci. Zezwalali nawet na wygłaszanie kazań przez kobiety w swoich kościołach. Niestety, ruch ten został zdelegalizowany, Bracia Polscy wypędzeni. Stało się to w 1658. Wyznawczynie wypędzono z Polski w 1662 roku.
Na świecie współczesny feminizm chrześcijański rośnie w siłę od lat siedemdziesiątych XX wieku. To wtedy, na kanwie II fali feminizmu, powstał między innymi Kościół Kobiet. W wielu kościołach protestanckich wprowadza się kapłaństwo kobiet. Taka forma chrześcijaństwa została oficjalnie przyjęta przez Kościół Episkopalny w Stanach Zjednoczonych.