Dlaczego w Polsce brak jest dużych ruchów feministycznych?
Polska jest dużym krajem. Wiele kobiet nie jest traktowanych równo z mężczyznami. Wiele jest też feministek. Jednak czemu brak jest masowych ruchów feministycznych? Otóż socjologowie twierdzą, iż jest to związane z brakiem świadomości grupowej.
Socjologowie twierdzą również, iż polskie kobiety mają silniejsze poczucie wspólnoty ze swoją rodziną, środowiskiem społecznym czy orientacją polityczną. Polki są zadowolone ze swojej pozycji, akceptując rolę wyznaczoną przez społeczeństwo. Przekonanie, że mężczyzna jest głową, a kobieta szyją która nią kręci oddaje charakter pozornej władzy, którą cieszy się kobieta. Do tego dochodzi mit Matki – Polki i mamy dopełnienie zadowolonych niewolnic – jak piesze Domański. Historycy natomiast widzą bierność i słabość kobiet w historii naszego narodu, odwołując się do etosu szlacheckiego oraz wskazują wpływ systemu komunistycznego na postawy i świadomość Polaków. Anna Titkow twierdzi, iż „idealizacja kobiety, choć umacniała siłę oporu narodowego, wytwarzała tak mocne więzi między rodziną a narodem, że próba wyzwolenia się kobiet z tradycyjnych zależności od rodziny wydawała się równoznaczna ze zdradą narodową i apostazją religijną”. Według niej okres porozbiorowy wykształtował funkcjonujący do dziś obraz wzoru kobiety – Matki Polki, która sprosta każdemu wyzwaniu przyniesionemu przez los. Dowodem tego ma być szerokie uczestnictwo kobiet w powstaniach oraz Solidarności. „Powojenny czas socjalizmu, mimo, że dokonało się w nim masowe wejście kobiet na rynek pracy, to jednak ze względu na centralnie sterowany charakter tego procesu i fakt, że wejście nie było przedmiotem indywidualnego wyboru, lecz konieczności ekonomicznej, oraz fakt, że nie było w nim mowy o samorządnych organizacjach kobiecych, podtrzymał tradycyjną rolę kobiety, uzupełniając ją tylko o nowy obowiązek pracy zawodowej”.
Gdy Polska zniknęła z mapy starego kontynentu, przeniosła się do domu, a rodzina stała się gwarantem narodowej tożsamości. Macierzyństwo i wychowanie dzieci nie było już sprawą prywatną, a polityczną. Polki realizowały postulat „prywatne jest polityczne” długo przed wymyśleniem tego przez zachodnie feministki. W domach pielęgnowały polskość, tradycję, kulturę, obyczaje i religię. Gdy zabrakło mężczyzny, kobiety polskie były samodzielne, niezłomne, były doskonałe. Według Anny Titkow Matka Polka miała być „dobra, wierna, pełną hartu i oddania heroiną, której nie wolno było mieć własnych pasji czy marzeń o namiętnościach nie wspominając. Poza tym władza moralna kobiet nie przekładała się w żaden sposób na władzę formalną”. Gdy na zachodzie feministki walczyły o wolność i równouprawnienie, Polki walczyły o „sprawę”. Po odzyskaniu niepodległości nikt się nie upominał o wyzwolenie kobiet spod męskiej dominacji, a jedynie o równość w poświęceniu.