Baba za kółkiem czyli kilka słów o stereotypach
Stereotyp to słowo odmieniane przez wszystkie przypadki i wykorzystywane w bardzo wielu sytuacjach, często niesłusznie. Towarzyszy człowiekowi praktycznie zawsze, choć często nie zdaje się z tego sprawy. Jak podkreślają psychologowie, stereotypy są potrzebne, ponieważ w pewnien sposób porządkują świeże informacje, które docierają do mózgu. To element procesu uczenia się i poznawania świata, o którym często się zapomina.
Oczywiście stereotypy można podzielić na wiele różnych grup, jednak podstawowy podział polega na określeniu ich zabarwienia emocjonalnego, czyli stereotyp albo pozytywny, albo negatywny. Z biegiem czasu człowiek zaczyna postrzegać daną osobę, rzecz, sytuację w inny sposób, jednak na początku kieruje się właśnie stereotypami. I tak, widząc ładną blondynkę o ponętnej figurze od razu na myśl przychodzi pusta lalka, co oczywiście nie musi mieć przełożenia na tą osobę. Zdziwienie może wywołać fakt, iż ta blondynka ma doktorat z fizyki lub matematyki. Jednak na początku kierujemy się stereotypem głupiutkiej osóbki. Takich sytuacji jest mnóstwo. I niestety, spora ich część dotyczy kobiet.
Popularny jest stereotyp „baby za kierownicą”. W przedziwny sposób mężczyźni, będąc chyba zazdrosnymi o dominację na drodze, prowadzenie samochodu czy też chęć kontroli nad rodziną, zakorzenili w świadomości społecznej obraz kobiety niepotrafiącej dobrze prowadzić samochód. Policyjne statystyki temu przeczą, wskazując, iż to mężczyźni są najczęstszymi sprawcami wypadków drogowych. Jednak właśnie ta zazdrość do pewnego rodzaju niezależność kobiety, popchnęła ich do sformułowania stereotypu kobiety za kółkiem. Faktem jest, iż obie płci posiadają lekko odmienną percepcję rzeczywistości, co może w jakiś sposób przejawiać się w sposobie prowadzenia auta. Jednak nie uzasadnia to deprecjonowania kobiety jako kierowcy.
Innym, jakże popularnym stereotypem, który na szczęście powoli odchodzi do lamusa, jest obraz kobiety siedzącej w domu z dziećmi, a najlepiej przebywającej ciągle w kuchni lub piorącej i sprzątającej. Końcówka XIX i początek XX wieku przyniosły wiele zmian w życiu społecznym, emancypację kobiet, zmianę ich ról społecznych. I znów panie wkroczyły w świat dotychczas zarezerwowany wyłącznie dla panów. Zaczęły studiować, pracować w zawodach „typowo męskich”, zdobywać prestiż i społeczne zaufanie. I pojawiła się męska zazdrość i strach o obniżenie znaczenia mężczyzny w życiu kobiety i w życiu społecznym. No bo skoro same pracują i zarabiają pieniądze, to mężczyzna już im nie powie, że są jego utrzymankami. W taki sposób mężczyzna stracił pełną kontrolę nad kobietą. Pojawiła się za to pewnego rodzaju konieczność dbania o relacje z kobietą, bo skoro ona może poradzić sobie sama, to po co jej mężczyzna? Panowie poczuli, że trzeba się zacząć starać, uczestniczyć w życiu rodziny w większym stopniu niż do tej pory.
Stereotypy były, są i będą. Ważne jest jednak to, że część z nich, która obrażała kobiety, deprecjonowała ich znaczenie, staje się nieaktualna. Rola kobiet w społeczeństwie zmienia się. Panie stają się coraz aktywniejsze społecznie, co bardzo cieszy. Wciąż jednak kobiet jest za mało w wielu typowo męskich zawodach czy aktywnościach. Należy mieć nadzieję, że i to powoli ulegnie zmianie.