Prawo do aborcji

kwi 30, 2016 przez

Prawo do aborcji

Aborcja to bardzo delikatny temat, który rozpala opinię publiczną do czerwoności, zwłaszcza część damską i duchowną. Przez Polskę przetacza się po raz enty dyskusja na ten temat. Jedni chcą zakazania jej całkowitego, inni zliberalizowania zapisów ustawy, a jeszcze inni pozostawienia bez zmian kompromisu wypracowanego wiele lat temu. Wszyscy zasłaniają się prawami człowieka, wolnością i moralnością.
Rozważania nad zmianą ustawy warto zacząć od przypomnienia jej zapisów. Otóż zgodnie z prawem polskim, obecnie aborcja jest dopuszczalna w trzech ściśle określonych przypadkach. Po pierwsze, gdy jest wynikiem gwałtu, po drugie, gdy płód ma ciężkie wady genetyczne i wreszcie po trzecie, gdy ciąża zagraża życiu matki, tj. jest to na przykład ciąża pozamaciczna, kobieta jest w trakcie chemioterapii itp. Takie rozwiązanie funkcjonuje od kilkudziesięciu lat, a podziemie aborcyjne kwitnie.
Zwolennicy ruchów „pro life” chcą absolutnego zakazu aborcji. Jaki powód by nie był, zakaz ma być bezwzględny. feministka-zycieArgumentem koronnym w tym światopoglądzie jest świętość życia dziecka i de facto jego wyższa wartość niż życia matki, która w zasadzie sprowadzana jest tu do bycia nosicielką i rodzicielką. Przeciwnicy obecnej ustawy regulującej zabieg aborcji tłumaczą, że każda istota ludzka ma prawo do życia, a takową istotą jest poczęte dziecko. Przy czym nie chcą słuchać argumentów medycznych, ani etycznych uwzględniających inny punkt widzenia, inny światopogląd. Zaskorupieni w swej religii, wierze czy wartościach nie dostrzegają dramatu tysięcy kobiet, które w wyniku gwałtu zostaną zmuszone do urodzenia dziecka. I nie można tutaj tłumaczyć, że takie dziecko można oddać. Sam fakt noszenia w sobie niechcianego dziecka, dziecka, które każdego dnia przypominać będzie o tym, co kobietę spotkało, nie ułatwia podejmowania jakiejkolwiek decyzji związanej z jego usunięciem czy urodzeniem i oddaniem. Każda ścieżka jest tragedią dla kobiety, ale o tym się nie mówi. O tym wszyscy pro life milczą. Bo życie jest święte, tylko nie życie matki.
Po drugiej stronie barykady stoją obrończynie życia i godności kobiety. Pisząc „obrończynie” świadomie używany jest rodzaj żeński tego rzeczownika, gdyż w przeważającej liczbie są to kobiety. Bo któż inny jak nie kobieta zrozumie dramat całej tej sytuacji, jaka może spotkać drugą kobietę. Gwałt, ciężka choroba dziecka czy matki to są już wystarczające tragedie. Nie jest potrzebne straszenie kobiety będącej w takiej sytuacji, piekielną smołą i wiecznym potępieniem. Czego więc oczekują zwolennicy ruchów pro life? Ofiary. Poświęcenia. Życie za życie. Takie przecież są dokonywane wybory przez kobiety, przez lekarzy. Kobieta jest jedynie nosicielką życia. Co ciekawe, zwolennicy zakazu aborcji nie mówią nic o tym, co będzie po tym jak kobieta już urodzi.feministka-aborcja Co się stanie z nią, co się stanie z żywym dzieckiem. Nic. A przecież przez pierwsze dziewięć miesięcy ciąży będzie trudno, a co dopiero później, kiedy dziecko będzie już na świecie?! O tym się nie mówi. Nie wskazuje się nawet przybliżonych kosztów finansowych, społecznych, emocjonalnych. To już nie jest istotne, bo najważniejsze jest to, że się urodziło i że żyje. Nikt nie myśli o tym, że kobieta przechodząc coraz większe katusze i piekło może posunąć się do najokropniejszych czynów – morderstwa czy sprzedania dziecka.
Dyskusja o aborcji, jak zapewniają władze, jest tylko i wyłącznie dyskusją teoretyczną, gdyż rząd polski nie zamierza zmieniać ustawy obowiązującej. Czas pokaże czy rzeczywiście tak będzie.

Podobne

Tagi

Podziel się

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>